wtorek, 27 marca 2012

Bye, bye Miami. Piszę już z Polski

Witam Was, być może ostatni raz na tym blogu. Zgodnie z planem, dałem sobie jeszcze trochę czasu po powrocie z Ekwadoru na szukanie pracy. Było parę rozmów kwalifikacyjnych, ale ostatecznie nie dostałem się do żadnej roboty, która byłaby w miarę rozwojowa. Tak więc zakupiłem bilet w moich ulubionych ostatnio liniach Air Berlin i oto jestem z powrotem w Legnicy.
Podejrzewam, że w najbliższym czasie nie będę miał zbyt wielu tematów do opisania. Blog tu będzie, ale nie spodziewajcie się nowych postów. Nadal jednak zapraszam do przeglądania archiwum. Jeśli wybieracie się do Miami, znajdziecie tu sporo informacji.
Będę tęsknił za pogodą, plażami, palmami i latynoskim klimatem miasta. Myślę też, że wcześniej czy później wrócę. A na razie dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądali. Mam nadzieję, że Wy też kiedyś tam polecicie:)