A cała ta piękna natura znajduję się niecałe 1,5 godziny jazdy od Miami Beach. Już dawno chciałem się tam wybrać, ale słyszałem, że najprzyjemniej jest w grudniu i styczniu. Chłodniej, mniej wilgotno i więcej ptaków bo przylatują na zimę. Ale już nie mogłem się doczekać grudnia i wybrałem się parę dni temu.
Przed wyjazdem kupiłem spray na komary, stopery do uszu i nowe baterie do aparatu. Ale tylko to ostatnie było potrzebne. Komarów ani innych robali nie było. Częścią wycieczki była przejażdżka airboatem, który robi dużo hałasu. Ale zatyczki są wliczonę w cenę. Pogoda była idealna. Słonecznie, ale nie upalnie.
Zwierzęta widać dosłownie wszędzie. Najwięcej ptaków, ale wypatrzyłem też co najmniej 10 krokodyli i żółwia. Przewodnik i jednocześnie kierowca naszego wodnego pojazdu też był świetny. Opowiedział sporo ciekawych historii. Szkoda tylko, że trochę krótko pływaliśmy po Everglades i nie byliśmy głęboko w lesie. Tylko na obrzeżach. No, ale na to trzeba by cały dzień, jak nie więcej.
Później obejrzeliśmy pokaz karmienia i zabawy z krokodylami. Patrząc na eksperta, można by pomyśleć że są to potulne i spokojne zwierzęta. Z tego co mówił, rzeczywiście spędzają one 90 procent życia na odpoczynku i czekaniu na okazję, by coś zjeść. Ale pewnie gdyby ktoś nieobyty do nich podszedł, to źle by się skończyło. Zaskoczyło mnie to, że nauczyli je reagować na komendy głosowe;). Po pokazie zrobiłem sobie fotkę z 1,5 rocznym maluszkiem.
A teraz ciekawostka. Czym się różni krokodyl od aligatora? Gdy krokodyl ma zamknięty pysk, widzimy jego zęby. U aligatora nie. Poza tym pysk aligatora jest szerszy. Aligatory występują rzadziej. W zasadzie tylko w Ameryce. Są też bardziej płochliwe.
Dzisiaj będzie dużo zdjęć, a nawet filmy...
Airboat. Wersja turystyczna. |
Jak się dobrze przyjrzeć, to widać żółwia. |
Uśmiech do zdjęcia;) |
A tu ktoś próbuje złapać forfitera na wędkę:) |